Koszalin - Neubrandenburg-Stralsund
Wyprawa tylko we dwoje - sielsko i anielsko. Spacer po Neubrandenburgu - taka mini Holandia. Centrum miasteczka otoczone murami, poprzetykane kanałami prowadzącymi wprost do jeziora. Cisza i spokój w miasteczku.
Neubrandenburg |
Neubrandenburg |
Neubrandenburg |
Neubrandenburg |
Neubrandenburg |
Neubrandenburg |
Wieczorem pojechaliśmy do Stralsundu na nocleg. W kamperze po włączeniu ogrzewania jest bardzo ciepło.
Potem jeszcze krótka wizyta w porcie.
Stralsund -Cap Arkona - Sassnitz - Binz - Greisfald
Stralsund urocze miasteczko z piękną Starówką. Miasto portowe z imponującym mostem na Rugię.
Stralsund |
Stralsund |
W porcie Stralsund |
Naszym celem był Cap Arkona - najdalej na północ wysunięty przylądek Niemiec, takie niemieckie Nord Cap. Dzika przyroda, piękne surowe klify białego koloru.
Droga na Cap Arkona |
Latarnie na Cap Arkona |
Białe klify Wyspy Rugia |
Budowla z piasku |
Napotkana kapliczka na Cap Arkona |
Vitt - urokliwa wioseczka na Cap Arkona z kilkoma zaledwie domami |
Vitt - Wyspa Rugia |
Vitt - Wyspa Rugia |
Vitt - Wyspa Rugia |
Vitt - Wyspa Rugia |
Wyspa Rugia i jej przyroda |
Kawa być musi |
Potem pojechaliśmy do Sassnitz - niemieckiego kurortu nadmorskiego zupełnie jak z lat 90 XX wieku. Miasteczko urokliwe, bardzo spokojne jak to po sezonie letnim. Tutaj zakupy produktów z rokitnika, który rośnie tutaj na potęgę.
Sassnitz |
Sassnitz |
Sassnitz |
Sassnitz |
Sassnitz |
Nic ciekawego w Binz krótki spacer, nawet okazało się potem nie zrobiliśmy tu zdjęć.
Wracając do domu zajechaliśmy do Greifswaldu - miasta portowego z dość ładną starówką
w typowym jak dla Niemiec stylu.
w typowym jak dla Niemiec stylu.
Greisfald |
Greisfald |
Greisfald |
Greisfald |
Greisfald |
Greisfald |
Potem jeszcze krótka wizyta w porcie.