środa, 18 sierpnia 2021

sierpień 2021r CZĘSTOCHOWA-UNIEJÓW-TORUŃ-BYDGOSZCZ-TUCHOLA-CHOJNICE

Częstochowa 

 Ruszyliśmy w stronę Częstochowy. Zaczęliśmy jednak pobyt w tym mieście od obiadu i prania w pralni samoobsługowej. Następnie pojechaliśmy zobaczyć Mural Wieża Babel i Alejami Najświętszej Maryi Panny doszliśmy do Jasnej Góry. Było widać, że klasztor przygotowuje się na przyjęcie pielgrzymów. Byliśmy tu wielokrotnie, ale piękno i majestat Jasnej Góry zawsze robi ogromne wrażenie. Przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej jakoś lżej się robi człowiekowi na sercu. Warto co jakiś czas tu się pojawić. Zbierało się na burzę więc biegiem wracaliśmy do kampera. 

Mural Wieża Babel

Jasna Góra

Jasna Góra

Jasna Góra

Uniejów 

Jedziemy dalej do Uniejowa, parkujemy na specjalnym miejscu dla kamperów za darmo obok Term i ruszamy zobaczyć to małe miasteczko. Mają tu nawet piękny Zameczek. 
Nocka świetna, bardzo cichutko. W miasteczku jest ładny Kościółek, zadbany Ryneczek z fontanną z gorącą wodą ze źródeł termalnych. 
Jemy przepyszny obiad w " Pierogarni przed 30 -tką". Mają oni w swojej ofercie nawet zupę jagodowa - smak dzieciństwa. 
Dopiero około 18.00 poszliśmy na Termy, wcześnie nie miało to sensu, taki był tłum ludzi. 
Termy rewelacyjne, miasteczko bardzo nastawione na turystów. Dzięki odkryciu gorących źródeł miasteczko bardzo zyskało. 
Na termach - baseny wewnętrzne, zewnętrzne, groty, zjeżdżalnie - świetna zabawa dla dzieci ale też miejsce relaksu dla dorosłych. Są tu też sauny i strefy relaksu. Wokół Uniejowa zbudowano mnóstwo miejsc noclegowych. 
Termy Uniejów

Rano kolejnego dnia wyjeżdżamy z Uniejowa. Musimy przeciskać się kamperem przez jakieś targowisko tak prowadzi nas droga. Stragany są rozstawione po obu stronach dość wąskiej drogi. Jedziemy wioseczkami województwa łódzkiego, potem Wielkopolska, aż do Torunia. 
Trasa nie jest zbyt ciekawa, wioski woj. łódzkie bardzo zaniedbane, droga bardzo zniszczona. 

Toruń 

Dojeżdżamy na camping do Torunia. 
Camping jest niewielki ale bardzo czysty i zadbany. Znajduje się po drugiej stronie Wisły, patrząc od Starówki, zaraz za mostem ,który podczas naszego pobytu był remontowany, ale był ruch dla pieszych możliwy. Wadą campingu jest to że jest blisko ruchliwej drogi i jest na nim dość głośno. 
Toruń piękny - Stare Miasto zachwyca, zwracamy uwagę, że nawet nowoczesne domy, hotele ładnie i gustownie są wpasowane w starą zabudowę miasta. Jeszcze spacer bulwarami nad Wisłą. 



Pomimo tego, że śpimy praktycznie obok drogi tak jest usytuowany camping to w nocy bardzo dobrze się śpi. Moi chłopcy zostają na campingowym basenie, a ja ruszam w miasto na zakupy. . Potem umawiamy się na wspólne dalsze zwiedzanie Torunia. Bardzo mi się to miasto podoba. 
Idziemy do Żywego Muzeum Piernika - polecamy. Łazimy trochę po mieście i zahaczamy 
o kawiarnię Toruńskie Smaki - piwko, kawa, desery co kto woli. 

Żywe Muzeum Piernika

Żywe Muzeum Piernika



Udajemy się , także do Domu Legend Toruńskich - legendy o Toruniu są opowiadane w ciekawy, zabawny sposób. Szymon przy jednej z nich zostaje nawet majstrem na budowie. Wspomnienia o Hiszpanii wiodą nas na obiad do Baru Tapas.  Idziemy nad Wisłę i trafiamy na coroczny festiwal " Dni Wisły" Na bulwarach tłum ludzi, stragany z rozmaitościami, ale o dziwo trzeba przyznać, że więcej jest wyrobów rękodzielnictwa niż tzw. chińszczyzny. Kupujemy soki - z pędów brzozy, z płatków dzikiej róży oraz piernikowy. Do tego chrzan z mirabelką, malinę na ostro oraz regionalny ser z kozieradką. 
Na Wiśle pokaz łodzi rzecznych, muzyka. Wieczorem rozpaliliśmy grilla, chyba ostatniego
 w te wakacje. Jeszcze wieczorny spacer po pięknie oświetlonym Starym Mieście, widać że miasto żyje. Mnóstwo turystów, moc obcokrajowców. 

Wisła 

Toruń nocą 


Bydgoszcz - Tuchola - Chojnice 

Kolejnego dnia jedziemy do Bydgoszczy, gdzie spędzamy czas z Rodziną. Potem jeszcze chwilę jesteśmy w Tucholi tu na wakacje przyjeżdżałam z mamą.  i Chojnicach, ale też już prywatnie. Robimy słodkie zakupy w tucholskiej Łuczniczce - owoce w czekoladzie to ich specjalność. 
Wróciliśmy do domu - wyprawa zakończona. 




poniedziałek, 9 sierpnia 2021

sierpień 2021r ICZIN - ZAMEK MOSZNA-WISŁA -USTROŃ

 Iczin

Z Pragi ( patrz poprzedni post) musieliśmy wyruszyć bardzo wcześnie, już następny kamper czekał aby zająć moje miejsce. Mamy do pokonania około 100 km do miasta Rumcajsa, Hanki i Cypiska czyli do czeskiego Iczina. Tam odwiedzamy niewielkie muzeum poświęcone bajce naszego dzieciństwa. Jest tu zakład szewski, w którym pracował Rumcajs, nim go zamknęli, 
a on został rozbójnikiem - jakoś tak to było. W całym miasteczku na ,każdym kroku widać ślady bajki. Jest tu też maleńki ryneczek, Kościół, a nawet Synagoga. 

Kościół  w Iczinie







Odjechaliśmy od Rumcajsa, oczywiście po burzy, taka nasza tradycja. Ruszamy do Polski, droga bezproblemowa, jedziemy przez malownicze małe miasteczka i wioski Czech. 
Granicę przekraczamy w Kudowie Zdrój. Mijamy miasteczka, do których jeździłam
 w dzieciństwie z Rodzicami oraz na szkolne wycieczki. Duszniki Zdrój, Kłodzko, Polanica.

Zamek Moszna


Docieramy do Mosznej. To niewielka mieścina niedaleko Opola. Znajduje się tu Pałac zwany Zamkiem w Mosznej. Sama budowla i park wokół niej robi wrażenie. Zamek jest okazały, a ze swoimi strzelistymi wieżami przypomina Zamek Disneya lub Hogwart. 
Kiedy byliśmy Zamek był odrestaurowywany. Spacerowaliśmy po zamkowym ogrodzie, odwiedziliśmy cmentarzyk z XIX w., na którym są pochowani  pierwsi właściciele Zamku. Blisko Zamku jest też piękna Oranżeria. Miejsce piękne warte zobaczenia. 







Spędzamy noc pod Zamkiem, u bardzo miłego gospodarza. 

Wisła - Szczyrk - Ustroń


Po śniadaniu zapada decyzja, że jedziemy zobaczyć rzekę Wisłę w Wiśle. Dojazd okazuje się koszmarny. Odległość 5km na trasie pokonujemy w 2 godziny. Rzeka jak to rzeka, ale samo miasto nie podoba się nam, brak nam tam jakiegoś klimatu. Oglądamy jak dla mnie bardzo kiczowaty pomnik Adama Małysza z białej czekolady. Jemy smaczny obiad w jednej z karczm i jedziemy dalej do Ustronia przez Szczyrk. Szczyrk oglądamy z okien kampera, bo jest już późno i nie za bardzo jest miejsce do parkowania. 
Śpimy ponownie pod hotelem Belweder w Ustroniu. 

Adam Małysz - biała czekolada

Wcześnie rano wstajemy i jedziemy pod Stanicę ZHP Ustroń Lipowiec , odebrać syna z obozu. 






sobota, 7 sierpnia 2021

sierpień 2021r PRAGA

Praga

 Ruszamy do Pragi. W tym mieście pełnym uroku byliśmy wiele razy, ale Praga ma magiczną moc przyciągania. Droga do Pragi bardzo przyjemna. Zajeżdżamy na camping River nad Wełtawą. To bardzo maleńki camping, ale jest wszystko co nam potrzeba. Dzisiaj naszym celem jest Pałac Trojski oraz praskie winnice. Obiekt jest wspaniały, chyba w stylu barokowym. Wokół niego piękne ogrody oraz mnóstwo poukrywanych sadów drzew jabłoni. Piękne miejsce na przeciwko ZOO. 

Pałac Trojski


Praskie winnice





Sad jabłkowy
Włóczymy się bez planu i docieramy pięknym nowoczesny Mostem Legii na drugą stronę Wełtawy. Tam rozciąga się piękny Park Stromovka. W parku znajduje się kompleks chyba mauretańskich budowli, które teraz są odrestaurowywane. Robią niesamowite wrażenie. Patrzymy, zachwycamy się.

Most Legii



Park Stromovka

Widok na Wełtawę

Praga, piękna Praha. Idziemy po śniadaniu dalej chłonąć to piękne miasto. Hradczany, Mala Strana, Smichov - piękne, zachwycające miejsca. Most Karola jak  zawsze pełen turystów wędrujących po nim w jedną i drugą stronę. 










Odwiedziliśmy również słynnego Franza Kafkę, poszliśmy pod ścianę Lennona i the Beatles. Graffiti nadal robi duże wrażenie.  Odwiedziliśmy Wodnika Szuwarka  co pilnuje Certevki  - drugiej rzeki po Wełtawie. 
Franz Kafka

Ściana Lennona




Cały czas chodziliśmy piechotą, aż wpadliśmy na pomysł, że pojedziemy metrem na koniec linii tramwaju 22, Ta linia tramwajowa ciągnie się przez całe zabytkowe miasto. 
Wracając na camping widzimy jak zawodnicy ćwiczą na Wełtawie w czółnach pokonując wartki nurt rzeki. 
Kolejnego dnia wyruszamy tramwajem nr 17 do Jozevov - to dawna dzielnica żydowska. Tam umówiliśmy się ze znajomymi, którzy są właśnie w Pradze. Dzielnicę tę zwiedzamy 
z zewnątrz - bilety wstępu są bardzo drogie. Dzielnica wraz z budynkami jest przepiękna. Każda z kamienic wyróżnia się pięknymi zdobieniami. 





Oczywiście nie obyło się jak zawsze, taka nasza praska tradycja - przejechanie się najdłuższymi schodami ruchomymi w Europie.