Iczin
Z Pragi ( patrz poprzedni post) musieliśmy wyruszyć bardzo wcześnie, już następny kamper czekał aby zająć moje miejsce. Mamy do pokonania około 100 km do miasta Rumcajsa, Hanki i Cypiska czyli do czeskiego Iczina. Tam odwiedzamy niewielkie muzeum poświęcone bajce naszego dzieciństwa. Jest tu zakład szewski, w którym pracował Rumcajs, nim go zamknęli,
a on został rozbójnikiem - jakoś tak to było. W całym miasteczku na ,każdym kroku widać ślady bajki. Jest tu też maleńki ryneczek, Kościół, a nawet Synagoga.
![]() |
Kościół w Iczinie |
Odjechaliśmy od Rumcajsa, oczywiście po burzy, taka nasza tradycja. Ruszamy do Polski, droga bezproblemowa, jedziemy przez malownicze małe miasteczka i wioski Czech.
Granicę przekraczamy w Kudowie Zdrój. Mijamy miasteczka, do których jeździłam
Granicę przekraczamy w Kudowie Zdrój. Mijamy miasteczka, do których jeździłam
w dzieciństwie z Rodzicami oraz na szkolne wycieczki. Duszniki Zdrój, Kłodzko, Polanica.
Zamek Moszna
Docieramy do Mosznej. To niewielka mieścina niedaleko Opola. Znajduje się tu Pałac zwany Zamkiem w Mosznej. Sama budowla i park wokół niej robi wrażenie. Zamek jest okazały, a ze swoimi strzelistymi wieżami przypomina Zamek Disneya lub Hogwart.
Kiedy byliśmy Zamek był odrestaurowywany. Spacerowaliśmy po zamkowym ogrodzie, odwiedziliśmy cmentarzyk z XIX w., na którym są pochowani pierwsi właściciele Zamku. Blisko Zamku jest też piękna Oranżeria. Miejsce piękne warte zobaczenia.
Kiedy byliśmy Zamek był odrestaurowywany. Spacerowaliśmy po zamkowym ogrodzie, odwiedziliśmy cmentarzyk z XIX w., na którym są pochowani pierwsi właściciele Zamku. Blisko Zamku jest też piękna Oranżeria. Miejsce piękne warte zobaczenia.
Spędzamy noc pod Zamkiem, u bardzo miłego gospodarza.
Wisła - Szczyrk - Ustroń
Po śniadaniu zapada decyzja, że jedziemy zobaczyć rzekę Wisłę w Wiśle. Dojazd okazuje się koszmarny. Odległość 5km na trasie pokonujemy w 2 godziny. Rzeka jak to rzeka, ale samo miasto nie podoba się nam, brak nam tam jakiegoś klimatu. Oglądamy jak dla mnie bardzo kiczowaty pomnik Adama Małysza z białej czekolady. Jemy smaczny obiad w jednej z karczm i jedziemy dalej do Ustronia przez Szczyrk. Szczyrk oglądamy z okien kampera, bo jest już późno i nie za bardzo jest miejsce do parkowania.
Śpimy ponownie pod hotelem Belweder w Ustroniu.
![]() |
Adam Małysz - biała czekolada |
Wcześnie rano wstajemy i jedziemy pod Stanicę ZHP Ustroń Lipowiec , odebrać syna z obozu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz