Angers
Dzisiaj wyjeżdżamy z campingu w Nantes ale dopiero około 15.00. Po śniadaniu idziemy jeszcze zagrać w Mini Golfa, który tutaj jest darmowy. Gramy jest du zo śmiechu. Samo pole do golfa jest inspirowane powieściami Juliusza Verne.
Ruszamy do Angers zobaczyć Zamek. Zamek piękny, majestatyczny ale samo miasteczko jakoś nas nie zachwyca, pewnie to z powodu upału. Mamy zamiar spać nad rzeką,
ale z powodu upałów rzeka prawie wyschła i znacznie obniżyła swój poziom.
Amboise
Kolejnego dnia przyjechaliśmy do Amboise, byliśmy tutaj 19 lat temu, kiedy podróżowaliśmy po Francji podczas naszej podróży poślubnej. W tym mieście z powodu ataku kolki nerkowej mój mąż leżał tutaj 7 dni w szpitalu - dawne dzieje.
W Amboise udało nam się być na campingu już około 12.00, camping ten sam co 19 lat temu. Najpierw trochę lenistwa, dopiero późnym popołudniem udajemy się do miasta. Docieramy też do sławetnego szpitala. Włóczymy się po miasteczku, wieczorem spędzamy miło czas na campingu. Sam camping przez te 19 lat też nie wiele się zmienił, choć wyremontowano sanitariaty i dobudowano obok basen, ale my nie mieliśmy czasu z niego skorzystać.
Chenonceau - Blois
Dzisiaj dzień zamkowy. Opuszczamy rano Amboise i jedziemy do pierwszego z zaplanowanych na dzisiaj Zamków nad Loarą. Docieramy do Chenonceau ale po zaparkowaniu okazuje się, że kolejka do zwiedzania jest bardzo długa, nie mamy tyle czasu, żeby czekać. Zniechęca nas również cena samego wejścia tylko żeby zobaczyć Zamek i ogrody go otaczające z zewnątrz. Zresztą przypuszczamy, że przez te 19 lat od naszej ostatniej tu wizyty nie wiele się zmienił.
Jedziemy do Blois - tutaj Zamek jest praktycznie w centrum miasteczka. Parkujemy za jedyne 0,3E za 2 godziny. Do Zamku nie wchodzimy, podziwiamy go z zewnątrz.
Chambord
Zamek marzenie koniecznie trzeba tu wejść. Mieliśmy w planach go zwiedzić. Parkujemy na parkingu dla kamperów. Tutaj podobnie jak w Saint Michel płacisz nie ważne czy stoisz 5 min czy 24 h cena jest taka sama. Postanawiamy zatem, że nie jedziemy już dzisiaj dalej, a noc spędzimy obok Zamku. Parking jest kilka kroków od Zamku, świetnie położony. Ruszamy na zwiedzanie Zamku i jego rozległych zamkowych posiadłości. W Zamku wypożyczamy nowoczesnego histopada - i jest
on w języku polskim.
Sully sur Loire - Troyes
Rano bez śniadania opuszczamy Chambord. Nasz nocleg u stóp tego królewskiego Zamku był bardzo dobry.
Jedziemy do kolejnego Zamku nad Loarą. Tam robimy sobie piknik - śniadanie na trawie dokładnie na wprost Zamku. Potem jedziemy do Troyes ale tylko do centrum outletowego - tam nic nas nie zachwyca, a ceny jak dla mnie nie są wcale konkurencyjne. Samego Troyes nie zwiedzamy, jest bardzo gorąco i nie mamy ochoty. Jedziemy na nocleg na camperplaz do Saint Liviere i bardzo nam się tam podoba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz