Łeba
Wyjeżdżamy na wyprawę, po drodze zakupy w Słupsku i mamy Łebę. Spacer po Łebie - port, przystań rybacka. Oczywiście nie obyło się też bez wyprawy na ruchome wydmy do Rąbki. Widzieliśmy zieloną, oswojoną papugę ale zdjęcia nie udało się zrobić.
|
Wyruszamy |
|
Nasze obozowisko w Łebie |
|
Łeba
|
|
w drodze - ruchome piaski |
|
Rąbka i wydmy |
|
Dotarliśmy |
Malbork
Ruszamy dalej do Malborka, zaparkowaliśmy niedaleko Zamku, tu będziemy spać. Podczas zwiedzania Zamku wybieramy trasę przystosowaną dla dzieci tzw. rodzinną. W Zamku zastała nas burza, ale padało bardzo krótko choć intensywnie. |
Zamek w Malborku |
|
Zwiedzamy
|
|
Nocleg pod Zamkiem
|
Iława
Jedziemy do Iławy zobaczyć najdłuższe jezioro w Polsce - Jeziorak. Jak dla mnie samo miasto bez szału - blokowiska rodem z PRL. Na przejeździe kolejowym czekaliśmy aż przejadą 4 pociągi. Sam port w Iławie też nie wzbudził mojego zachwytu, trochę łodzi , żaglówek bez szału. |
Iława |
|
Widok na port w Iławie |
Butryny (Park Bartbo)
Ruszamy dalej na camping Park Barto w Butrynach. Ogromny teren połączony z parkiem linowym, quady, stawy, karuzele, namioty wojskowe dla kolonii czy harcerzy też są. Jest tu nawet helikopter do którego można wsiąść - frajda dla zainteresowanych. Camping nowy, zadbany gdzie mnóstwo elementów jest z kamienia, nawet zlewy i umywalki.
Kolejnego dnia mamy deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz. Dzisiaj czytamy, rozmawiamy, gramy w planszówki. W ciągu dnia trochę się przejaśnia i idziemy do sklepu na zakupy.
Wieczorem przejaśnia się na tyle, że rozpalamy ognisko, a Julek przekonuje się, że pręt wyjęty z ogniska naprawdę parzy.
Kolejny dzień to atrakcja typowo dla Szymona - Park linowy - znów pada deszcz.
Na campingu impreza -kawalerskie, zmieniliśmy miejsce postoju kampera.
|
Camping Park Bartbo |
|
Kamienne zlewy |
|
Helikopter do którego można wejść |
|
Ulewa |
|
Rowerki wodne w kapokach |
Nowe Kawkowo
Rano śniadanie i ruszmy do Nowe Kawkowo zobaczyć Pola lawendy. Miejsce same w sobie bardzo urokliwe, ale dojazd koszmarny. Miejsce kompletnie nie przygotowane dla odwiedzających to miejsce. Pochodziliśmy, popatrzeliśmy i tyle. Barczewo
Potem udaliśmy się do Barczewa - mała mieścinka, którą nazywają Małą Wenecją. Jest poprzecinana maleńkimi kanałami i jeziorkiem. Ta mała mieścina ma aż 3 kościoły z XIVw. i starą żydowską synagogę.
Mrągowo
Ruszamy do Mrągowa, świetne miejsce postoju nad samym jeziorem Czos. Spacer do amfiteatru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz