Wadowice
Wjeżdżamy do Wadowic, zwiedzmy a raczej oglądamy kościół. Na , każdym kroku czuć tam ducha "naszego papieża". W samych Wadowicach skusiliśmy się na słynne kremówki.
"... A po maturze chodziliśmy na kremówki ..." to jedno zdanie wypowiedziane zareklamowało kremówki z Wadowic.
"... A po maturze chodziliśmy na kremówki ..." to jedno zdanie wypowiedziane zareklamowało kremówki z Wadowic.
Zator - Energylandia
Nie mówiąc nic naszym dzieciom pojechaliśmy do Energylandii - radość przeogromna, zdziwienie na twarzy. Obok tego parku rozrywki jest camper plac z dostępem do wody i prądu. Tutaj wszyscy jesteśmy dziećmi. Bawimy się, śmiejemy, zabawy jest co niemiara. Fajnie jest patrzeć na wesołych, radosnych i roześmianych ludzi. W parku spędzamy ponad 10 godzin - tu bardzo szybko płynnie czas.
Kolejnego dnia Park Rozrywki w Zatorze na bis. Korzystamy najwięcej z nowej wodnej strefy. Jest wspaniale, dzieciaki a my z nimi bawimy się świetnie.
Ustroń
Docieramy do Ustronia. Nocka choć krótka mija bardzo spokojnie. Jemy śniadanie i szykujemy się aby odwieźć jednego z synów na obóz harcerski. Okazuje się, że nie jest on jedynym uczestnikiem obozu, którego Rodzice przywieźli własnym transportem, ale nikt nie przyjechał kamperem. Zostawiamy go w dobrych rękach i jedziemy do Bielska Białej.
Bielsko - Biała
Na zwiedzanie tego startego śląskiego miasteczka wystarczyło nam pół dnia. Spacerowaliśmy po bielskiej starówce, odwiedziliśmy bielski Syjon - stare uliczki z kamienicami, chyba jeszcze z przed wojny. Kamienice piękne, ale bardzo zaniedbane. Poczytaliśmy też o Marii Koterbskiej - spędziła w Bielsku Białej całe życie. a ze swoim mężem żyli razem 80lat - niesamowite.
Odwiedziliśmy również Bolka i Lolka, Reksia oraz Baltazara Gąbkę i inne postacie
z kultowych bajek naszego dzieciństwa.
Zjedliśmy pyzy drożdżowe na parze z jagodami w podobno słynnym barze "Pierożek"
Zobaczyliśmy też jedyny w Polsce pomnik Marcina Lutra. Okazuje się, że przed wojną co trzeci mieszkaniec Bielska był wyznania luterańskiego. Ciekawe co się stało z tymi ludźmi, bo obecni mieszkańcy Bielska to raczej nie luteranie, choć nie wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz