Locronan
Żeby zobaczyć to miasteczko musieliśmy się wrócić około 20 km, ale było warto. Piękne urocze miasteczko. Budynki wyglądają jak ze średniowiecza, a budowane były około XVIII w. Samochody muszą pozostać na zewnątrz, le z parkowaniem nie było kłopotu. Wypiekają tam słynne ciasto kouign - amann, bardzo słodkie i maślane - nam nie przypadło do gustu - za słodkie i za tłuste. Mieliśmy wrażenie, że w tym mieście czas się zatrzymał.
Tutaj robi się pamiątkowe zakupy w niesamowicie zaaranżowanych sklepach.
Carnac
Przyjechaliśmy zobaczyć megality. Mnóstwo alejek, gdzie całe mnóstwo masywnych kamieni. Ich ilość robi wrażenie. Choć nie widzieliśmy na własne oczy tych w Stonehenge. Ten zbiór tutaj jest podobno największy na świecie. Wokół miasta jest ich ponad 3000. Najstarsze z nich wzniesiono przed Stonehenge. Te menhiry, megality tworzą geometryczne kształty są to najczęściej trójkąty.
Auray
W tym miasteczku trochę się pogubiliśmy, ma bardzo nieciekawe przedmieścia. Nim dotarliśmy do portu Saint - Goustan byliśmy już bardzo zmęczeni. Upał tego dnia też był niemiłosierny.
Dziwna tradycja |
Zatoka Morbihan
Otoczona 40 wyspami, każda inna. Niektóre można zwiedzać. My podziwialiśmy piękne krajobrazy. Odwiedziliśmy też miasteczka w jej pobliżu i popłynęliśmy na jedną z wysp,
ale o tym w następnej części bloga.